czekamy na papiery
Czekamy na decyzje miłościwie nam panujących urzędników.
Czekamy na decyzje miłościwie nam panujących urzędników.
jeszcze cisza ale mam nadzieję, że niedługo
od drogi
i od "tyłu"
mamy projekt ... a właściwie nie mamy, bo wszystko zabrał kierownik budowy i geodeta. Cieszyliśmy się nim 2 godziny. Na szczęście odda jutro.
Czas płynie na załatwianiu i oczekiwaniu na różnego rodzaju dokumenty, mapki i tym podobne. Urzedy pracują w takich godzinach, że żeby coś załatwić trzeba zwalniać się ze swojej roboty. Do tego co chwilę wyskakują jakieś "kwiatki" (np. skrzynka elektryczna dla dwóch działek stoi niemal na środku mojej działki (pozostałość po starym podziale). Czułbym się lepiej gdyby skrzynka stała na środku działki - ale sąsiada ;-)
Byliśmy ogladać działkę i sprawdzić dokumenty - niestety okazało się, że działka jest węższa o 2m niż nam podał teść (może nie miał okularów jak odczytywał wymiary) i Anatol się nie zmieści brakuje 55 cm.
Na placu boju pozostał Baden II.
Komentarze